Makijaż dla dojrzałej skóry – jak podkreślić urodę i uniknąć błędów?
Nie tak dawno temu, podczas spotkania z przyjaciółkami, wpadłyśmy w dyskusję na temat makijażu. Moja znajoma, Halina, z pasją opowiadała o tym, jak różne triki makijażowe zmieniają się z wiekiem. Patrzyłam na nią z uśmiechem i pomyślałam: „Tak, Halinko, ale nie możemy zapominać o tej drobnej różnicy między tym, co wygląda dobrze w 20., a co pasuje do 50.” I tak oto zaczęła się nasza wspólna podróż po świecie kosmetyków dla dojrzałej skóry.
Wiem, że mogą być chwile zwątpienia. Czasami przeglądając oferty marek kosmetycznych, można poczuć się zagubionym jak dziecko we mgle. Ale uwierz mi – nie ma powodu do paniki! Makijaż to sztuka wyrażania siebie. A ja mam kilka sprawdzonych rad, które pomogą Ci podkreślić Twoją naturalną urodę.
Podstawa – odpowiednia pielęgnacja
Zacznijmy od podstaw. Pamiętaj o odpowiedniej pielęgnacji. Dobrze nawilżona skóra to klucz do sukcesu. Osobiście jestem wielką fanką olejków i kremów nawilżających! Kiedy skóra jest napięta jak struna instrumentu smyczkowego (a nie każda struna brzmi pięknie), trudno będzie uzyskać efekt gładkości przy pomocy podkładu.
Pamiętaj także o preparatach z filtrami UV. Starzenie się skóry to proces naturalny; chcemy tylko spowolnić jego efekty oraz chronić naszą cerę przed szkodliwymi promieniami słońca.
Wybór podkładu – kluczowy moment
Kiedy już zadbasz o swoją cerę, czas na wybór podkładu. Nie ma nic gorszego niż ciężki produkt zasnuwający Twój blask! Szukaj lekkich formuł lub tych mineralnych – idealnie sprawdzają się jako delikatne pokrycie dla niedoskonałości.
Osobiście odkryłam pewien niesamowity podkład mineralny, który daje efekt drugiej skóry i jest tak lekki jak piórko! Używam go głównie podczas codziennych spotkań i nie przypominam sobie ani jednego dnia bez niego.
Korektor – przyjaciel w potrzebie
Korektor to Twój sprzymierzeniec! Ale pamiętaj: mniej znaczy więcej. Nałożenie go w odpowiednich miejscach potrafi zrobić cuda – zwłaszcza przy nosie czy dolnej powiece. Ważne jest jednak rozblendowanie go palcami lub specjalnym narzędziem tak, aby wyglądał naturalnie.
Przyznam szczerze: przez długi czas używałam korektora za ciemnego niż mój odcień skóry… W końcu przekonałam się do kilku prób kolorystycznych w drogerii i odkryłam swój wymarzony odcień!
Drogocenne cienie i róż
A teraz cienie do powiek oraz róż! Te produkty mogą całkowicie odmienić Twoje spojrzenie oraz nadać blasku policzkom. Wybieraj kolory naturalne i stonowane; zamiast intensywnych tonów postaw na subtelniejsze barwy ziemi lub pastelowe odcienie.
Pamiętam moje pierwsze podejścia do smokey eye… Efektem końcowym były oczy wyglądające niczym strefa walki! Zdecydowanie lepiej czuję się w delikatniejszych tonach brązów czy taupe’ów – są one łatwiejsze do blendowania i dają większą pewność siebie.
Pomalowane usta – kropka nad „i”
I oczywiście usta! Nic tak nie dodaje charakteru jak odpowiedni kolor szminki czy błyszczyka. Po 40-tce warto postawić na nawilżające formuły z dodatkowym kolagenem lub witaminą E – będą bardziej komfortowe dla Twoich ust.
Niezapomniane wspomnienia wiążą mi się ze spotkaniami po latach – nigdy zapomnę dnia, gdy zobaczyłam moją dawną koleżankę z klasy podstawowej w czerwonej szmince pełnej blasku; prawdziwa królowa wieczoru!
Sztuka wyrażania siebie
Pamiętaj jednak najważniejszą rzecz: makijaż ma być zabawą! To forma wyrażania siebie i żadna zasada nie powinna Ci przeszkadzać w tym celu. Próbuj nowych technik oraz kolorów — możesz być pozytywnie zaskoczona wynikami!
Każdego dnia jesteś piękniejsza dzięki swojej osobowości i doświadczeniom życiowym; a twój makijaż powinien tylko to podkreślać — bo kto powiedział, że musimy wracać tylko do klasycznych stylizacji? Pamiętaj więc: jesteś unikalna!